Dżem – Legenda polskiego bluesa na koncercie Tomaszowie! (foto)
Legenda polskiej muzyki bluesowej, zespół Dżem wystąpił w piątkowy wieczór (5 grudnia) w hali samochodówki w Tomaszowie Mazowieckim.
Dżem obchodzi w tym roku 35 urodziny i to właśnie z tej okazji muzycy wyruszyli w trasę koncertową , na której na szczęście znalazł się Tomaszów.
Zainteresowanie koncertem było ogromne. Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki dzięki czemu zgromadziliśmy komplet publiczności – mówią organizatorzy koncertu.
Koncert rozpoczął się około godziny 18:30 występem zespołu Tajm z Sochaczewa, który rozgrzał publiczność rockowymi coverami jak i własną twórczością, w której oprócz siarczystych riffów i dynamicznych solówek usłyszeliśmy nowoczesne brzmienie syntezatorów.
Adam Otręba ( gitara solowa), Benedykt „Beno” Otręba – gitara basowa, Jurek Styczyński – gitara solowa, solista Maciek Balcar, Zbyszek Szczerbinski -perkusja, Janusz Borucki – instrumenty klawiszowe, pojawili się na scenie około godziny 19:30.
Koncert rozkręcał się powoli bo grupa zaczęła od mniej znanych kawałków z nowszych płyt, a lekko ospała atmosfera zaczęła się zmieniać kiedy wybrzmiały kultowe utwory jak „Lunatycy”, „Harley mój” czy „Czerwony jak cegła”.
Maćkowi Balcarowi, który od 2001 roku świetnie radzi sobie na scenie, stawiając czoła legendzie przedwcześnie zmarłego Ryśka Riedla w śpiewie zaczęła pomagać tomaszowska publiczność. Atmosfera zrobiła się jednak naprawdę gorąca podczas dwóch bisów, w trakcie których usłyszeliśmy „Autsajdera”, „Wehikuł czasu” i „Whisky”.
Po ponad dwugodzinnym koncercie wielu z tomaszowian czuło niedosyt. Nie usłyszeliśmy bowiem niektórych kultowych utworów jak – „Paw”, „Mała Aleja Róż” czy „W Życiu Piękne Są Tylko Chwile”, ale z pewnością te chwile spędzone na koncercie Dżemu i tak dla wszystkich będą niezapomniane. W ten piątkowy wieczór zespół zabrał nas bowiem w niezwykłą podróż przez swoją 35-letnią muzyczną historię.
Foto: Dariusz Kwapisiewicz / Agencja BRANDmedia