Mieszkańcy Bema ponownie pod wodą – list czytelniczki
28 kwietnia wysyłałam do Państwa maila wraz ze zdjęciami jak wygląda ul. Bema ( na wys. numeru 59) po ulewie, mimo Państwa interwencji nic się nie zmieniło.
Czytaj (Mieszkańcy Bema pod wodą – list czytelniczki)
Fakt – przyjechali panowie z wodociągów ale oni stwierdzili tylko, że studzienki mają za małe przepusty i takiej ilości wody na raz po prostu nie są w stanie zebrać.
Nikt więcej nie zainteresował się tą sprawą. Minęły dwa miesiące i sytuacja znów się powtarza.
Wczoraj (29 czerwca) znów nad Tomaszowem zawisła chmura i wystarczyło 10 minut aby problem ponownie dał się we znaki.
Oczywiście studzienki nie nadążały zbierać wody i z ulicy zrobiło się jezioro, przez które nawet auta nie dawały rady przejechać.
Woda dostała się oczywiście na pobliskie posesje.
Po drugiej stronie ulicy jest las, może wystarczy wyjąć parę krawężników i przekopać rów aby woda miała do niego ujście? To chyba nie jest takie trudne?
Właśnie na tym przykładzie widać jak władze miasta ignorują mieszkańców.
Imię i nazwisko do wiadomości redakcji