Tomaszów Mazowiecki

Aktualności

Uczczono pamięć Karoliny Juszczykowskiej – tomaszowianki straconej za ratowanie Żydów

Uczczono pamięć Karoliny Juszczykowskiej – tomaszowianki straconej za ratowanie Żydów
22 września
18:16 2020

Karolinę Juszczykowską, skazaną na śmierć i straconą za ratowanie Żydów mieszkankę Tomaszowa Mazowieckiego, upamiętnił kamień z tablicą odsłonięty 22 września na terenie parku im. Stefanii i Juliana Tuwimów. Uroczystość została zorganizowana przez Instytut Pileckiego w ramach projektu Zawołani po imieniu.

Karolina Juszczykowska_fot. Yad Vashem

Co wydarzyło się w Tomaszowie?

W okresie okupacji niemieckiej Karolina Juszczykowska mieszkała w Tomaszowie Mazowieckim w małym mieszkaniu przy ul. Niebrowskiej 30. W pierwszych dniach czerwca 1944 roku, gdy wracała z pracy, zaczepiło ją dwóch młodych, nieznanych jej mężczyzn. Podający się za miejscowych Żydów poprosili o udzielenie schronienia, obiecując skromne, regularne wynagrodzenie. Trudna sytuacja materialna skłoniła Juszczykowską do zaopiekowania się zbiegami i przyjęcia ich pod swój dach. Przez sześć tygodni mężczyźni spali na podłodze, a w sytuacjach większego zagrożenia chowali się w piwnicy. Kobieta zapewniała im jedzenie.

23 lipca 1944 roku Niemcy otoczyli budynek, w którym mieszkali. Nie szukali ukrywających się, przybyli na miejsce z zupełnie innego powodu. Znalezionych przypadkiem w piwnicy Żydów na miejscu rozstrzelali. Karolina Juszczykowska została aresztowana i osadzona w więzieniu policyjnym w Tomaszowie Mazowieckim. Jej córka – dwudziestoletnia Bronisława – została wysłana na roboty przymusowe do Niemiec. 10 sierpnia Karolina Juszczykowska trafiła do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie oczekiwała na proces. 23 sierpnia niemiecki Sąd Specjalny skazał ją na karę śmierci. Na początku września została przetransportowana w głąb III Rzeszy i osadzona w obozie jenieckim Rodgau-Dieburg. Wyrok śmierci wykonano w zakładzie karnym Preungesheim we Frankfurcie nad Menem, 9 stycznia 1945 roku, przez zgilotynowanie.

– W sprawie Karoliny Juszczykowskiej system prawny III Rzeszy okazał swoją bezduszność ukrytą pod płaszczykiem praworządnościmówi dr Marcin Panecki z Instytutu Pileckiego. – W odróżnieniu od wielu Polaków ratujących Żydów, nie została ona zastrzelona na miejscu, miała proces. Sędziowie, którzy wydali wyrok śmierci, zaraz potem zwrócili się do Hansa Franka z wnioskiem o ułaskawienie, argumentując, „że zapłata 300 zł tygodniowo za ukrywanie i żywienie obydwu Żydów w obecnej sytuacji nie stanowi bezpodstawnie wysokiego świadczenia […] i że wysiedlenie Żydów można uznać za sprawę zamkniętą, zatem postępowanie oskarżonej nie mogło spowodować istotnej szkody”. Finał był jednak taki sam jak w przypadku innych „Zawołanych”: bezwzględna śmierć – podkreśla historyk.

17 maja 2011 roku Instytut Yad Vashem nadał Karolinie Juszczykowskiej tytuł „Sprawiedliwej wśród Narodów Świata”.

 

Powojenne losy rodziny

Po zakończeniu wojny zamężna już Bronisława wraz z mężem i dwiema córkami przebywała w obozach przejściowych dla dipisów. W 1951 roku cała czwórka trafiła do Kanady, gdzie wkrótce na świat przyszedł jedyny wnuk Karoliny Juszczykowskiej. Przez pewien czas kontakt z wnukami (Chris Frances, Victoria Gee, Ted Kaczmarczyk) utrzymywał w Polsce pan Zygmunt Dziubek – siostrzeniec Karoliny Juszczykowskiej. Po jego śmierci w 2014 r. rodzinne relacje ustały. Pomimo wielu podejmowanych prób (zarówno przez rodzinę jak i pracowników Instytutu Pileckiego) nie udało się ponownie nawiązać kontaktu z najbliższymi  Karoliny Juszczykowskiej w Kanadzie.

 

22 września 2020 r. uroczystość upamiętnienia Karoliny Juszczykowskiej w Tomaszowie Mazowieckim poprzedziła msza święta w kościele pw. NMP Królowej Polski celebrowana przez księdza proboszcza Zygmunta Niteckiego. Po mszy uczestnicy uroczystości w asyście pocztów sztandarowych z 25 BKP, I LO, ZSP nr 1, ZS-P nr 4 i ZS-P nr 6 przeszli do parku imienia Stefanii i Juliana Tuwimów, pod obelisk z tablicą pamiątkową.

 

Projekt Zawołani po imieniu, to projekt poświęcony osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej. 

 

– Jeśli ktoś oddaje życie za niewinnych, śmierć cofa swój wyrok. Wołamy po imieniu Karolinę Juszczykowską i cofamy wyrok śmierci – mówiła obecna na uroczystości prof. Magdalena Gawin wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

– Lata 1933-1945 to okres historycznego piekła (…). Także i tomaszowianie byli świadkami tamtych dramatycznych wydarzeń, na szali których ważył się los nie tylko jednostki, rodziny, dzielnicy i miasta – mówił prezydent Marcin Witko.

– Od 31 października do 1 listopada 1942 roku Niemcy likwidowali tomaszowskie getto wywożąc do obozu zagłady czternaście tysięcy Żydów. Pierwszy pociąg z żydowską ludnością Tomaszowa Mazowieckiego dotarł do stacji Treblinka po czterech dniach koszmarnej podróży w bydlęcych wagonach. Hitlerowcy zatrzymali w tomaszowskich zakładach produkcyjnych około tysiąca młodych i zdrowych pracowników żydowskich, których uznano za niezbędną siłę roboczą, przekształcając likwidowane getto w obóz pracy przymusowej.  Któregoś dnia skrzyżowały się losy Karoliny Juszczykowskiej i dwóch Żydów, najprawdopodobniej uciekinierów z transportu do Treblinki lub pracy przymusowej w regionie radomskim, którzy nazywali siebie Janem i Pawłem. Kobieta ofiarowała im sześciotygodniową kryjówkę we własnym domu. Nie ma większej zbrodni niż odbieranie człowiekowi wszystkiego, co posiada, w tym tego najcenniejszego daru – życia ludzkiego –   dodał prezydent.

 

Obelisk uroczyście odsłoniła prof. Magdalena Gawin i Jacek Dziubek, członek rodziny Karoliny Juszczykowskiej. Został on poświęcony przez księdza dziekana Zygmunta Niteckiego. Uczestnicy uroczystości minutą ciszy uczcili wszystkich Polaków, którzy zginęli w czasie II wojny światowej ratując ludzkie życie.  Kwiaty pod tablicą pamiątkową złożyła prof. Magdalena Gawin, członkowie rodziny Karoliny Juszczykowskiej – Krystyna Dziubek i Jacek Dziubek, przedstawiciele władz miasta i powiatu  oraz zaproszonych gości, służb i instytucji.

 

Instytut Pileckiego Zawoła po imieniu

Nazwa projektu Zawołani po imieniu nawiązuje do wiersza Zbigniewa Herberta Pan Cogito o potrzebie ścisłości, wzywającego do precyzyjnego policzenia ofiar „walki z władzą nieludzką”. Instytut Pileckiego rozpoczął projekt 24 marca 2019 roku w Sadownem. W Narodowy dzień pamięci Polaków ratujących Żydów w czasie okupacji niemieckiej kamień z pamiątkową tablicą został odsłonięty przez premiera Mateusza Morawieckiego przed domem Leona, Marianny i Stefana Lubkiewiczów – rodziny piekarzy zastrzelonej przez Niemców 13 stycznia 1943 roku.

Projekt Zawołani po imieniu poświęcony jest tym, którzy oddali życie za pomoc żydowskim bliźnim w czasach nieludzkiego terroru narzuconego przez niemieckiego okupanta. Odkrywane przez naukowców w archiwach, zapomniane historie przywracane są lokalnym społecznościom i – za pośrednictwem mediów – całemu krajowi, a ich bohaterowie upamiętniani są kamieniami z tablicami, odsłanianymi w miejscach zdarzeń. W centrum zainteresowania są zamordowani bohaterowie, ale także ich osierocone rodziny, bowiem to one do dziś ponoszą konsekwencje okrucieństwa niemieckiego okupanta i to one przechowały pamięć o heroizmie swoich matek, ojców, braci, dziadków…

Instytut Pileckiego

Instytut Pileckiego jest instytucją badawczą, powołaną by prowadzić międzynarodowe badania nad historią XX. wieku, a także tworzyć archiwum cyfrowe gromadzące dokumenty z Polski i archiwów zagranicznych. Instytut służy upamiętnianiu, dokumentowaniu i badaniu historii XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem polskiego doświadczenia i losów obywateli polskich. To miejsce stworzone na potrzeby interdyscyplinarnej i międzynarodowej refleksji nad kluczowymi zagadnieniami XX-wiecznych totalitaryzmów.


Skomentuj

Jakość powietrza w Tomaszowie

Archiwa

Ułatwienia dostępu